06.12.2006 :: 11:55 | Link | Wypowiedziały się już (2)osoby
Mikołajki

Mama razem z ciocią Anią napociły się strasznie żeby zrobić Gabryni fotkę w czapie mikołajowej. Gabrysia zdejmowała ją co chwilkę i próbowała zakładać wszystkim (mamie, cioci, lalkom i misiowi) tylko nie sobie:)

Wszystkim maluchom, a zwłaszcza Mikołajkom życzymy wielu prezentów. Na pewno były tak grzeczne jak Gabrysia:> więc Mikołaj z pewnością je wszystkie odwiedzi:)
Mama i Ciocia Ania
Urodziny
18.12.2006 :: 14:48 | Link | Wypowiedziały się już (4)osoby
Już jutro roczek
Tak tak, to już jutro Gabrysia kończy roczek, czekajcie na jakieś superfotki :)
TATA
21.12.2006 :: 14:03 | Link | Wypowiedziały się już (3)osoby
Urodziny
Gabrysia skończyła już roczek, czas minął strasznie szybko. 19.12.2005 po szybkim porodzie przywitała nas krzykiem, ale przez miniony rok nie dawała nam strasznie w skórę. Rozwijała się bardzo szybko, szybko zaczęła chodzić. Podpatrzyła wiele naszych zachowań i często nas naśladuje. Bardzo ją kochamy.
W pierwsze urodziny odwiedziło ją 14 osób, każda z innym, wspaniałym prezentem. Smutną wiadomością, jest to, że Gabrysia wybrała sobie z rzeczy rozłożonych przed nią Katechizm... ale drugim wyborem była książka, więc można pierwszy wybór tez zaliczyć jako książkę :). Więcej fotek jutro.

TATA
Urodzinowe fotki
28.12.2006 :: 11:56 | Link | Wypowiedziały się już (0)osoby
Dziś postanowiliśmy troszkę nadgonić ze zdjęciami z kilku ostatnich dni, na początek kilka zdjęć z urodzin Gabrysi.
Przygotowania do dmuchania pierwszej świeczki na torcie

Zabawa na huśtawce, prezencie od rodziców.

Niektóre z prezentów, które Gabrysia dostała. Drewniana kaczuszka, którą Gabrysia jest zafascynowana i farma, w której Gabrysia rozpoznaje na razie tylko świnkę:)


Wybór drogi życia:)

Oraz stawanie na głowie, które teraz Gabrysia uskutecznia w trakcie jedzenia, oraz przed spaniem.

Rodzice
Święta
28.12.2006 :: 12:07 | Link | Wypowiedziały się już (1)osoby
Święta
Gabrysia po urodzinach miała okazję zaznajomić się z choinką, o dziwo nie ściągała jej sobie na głowę i raczej spokojnie do niej podchodzi i obcuje.

Sobota i niedziela minęły nam bardzo szybko, 3 Wigilie i masa prezentów, które Gabrysia roznosiła wszystkim i pomagała im oczywiście w rozpakowywaniu.

Poniedziałek był wielkim dniem w życiu naszej córeczki, tego dnia została ochrzczona, potem odbyła się wielka uroczystość w domu. Odliczyli się wszyscy pradziadkowie, prababcie, dziadkowie, babcie, rodzice, ciocia i wujkowie, całe 14 osób. Podsumowaniem dnia było zdanie wypowiedziane przez prababcie, że "Gabrysia miała Chrzest, a rodzice chrzest bojowy", co bardzo ładnie zobrazowało to co się działo na przyjęciu.

Oprócz ślicznych łańcuszków, pierścionków i innego rodzaju biżuterii, Gabrynia dostała od chrzestnej piękną skrzynię, w której będzie mogła trzymać wszystkie swoje skarby.

Wtorek od rana odwiedziliśmy jednych dziadków Gabrysi, a po południu drugich, kolejne prezenty i to co Małej podobało się najbardziej czyli rozpakowywanie ich.

Wieczorem padliśmy wyczerpani na kanapie... to były bardzo intensywnie spędzone Święta.
Rodzice